Inspektor nadzoru budowlanego wydał całkowity zakaz wchodzenia do zabytkowego młyna Szancera w Tarnowie. Pochodzący z XIX wieku budynek spłonął w nocy z soboty na niedzielę. Starty na miejscu oceniał już także konserwator zabytków. To nie pierwszy raz, kiedy w zabytkowym młynie pojawił się ogień.
Strażacy przeszukali wnętrze budynku przy użyciu kamer termowizyjnych. Wszystko wskazuje na to, że w środku nikogo nie było. Na miejscu cały czas są dwa zastępy straży pożarnej, które pilnują pogorzeliska. Nikomu nie wolno wejść do środka, bowiem inspektor nadzoru budowlanego wydał zakaz. Budynek w każdej chwili grozi zawaleniem.
Zgłoszenie o pożarze straż pożarna dostała w nocy z soboty na niedzielę. Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, zabytkowy młyn stał już w płomieniach. Około godz. 3.30 blisko 60 strażakom udało się opanować pożar. Przyczyny ma ustalić biegły.
Do pożarów dochodziło w tym budynku już wcześniej: dwa tygodnie temu i półtora roku temu. Tamte pożary były jednak niewielkie. Czteropiętrowy budynek nie był zagospodarowany i zamieszkany.
Młyn zbudowano w połowie XIX wieku i należał on wówczas do tarnowskiego przedsiębiorcy Henryka Szancera.
(j.)