Strażakom udało się opanować rozległy pożar budynku katowickiej fermy drobiu i obronić sąsiedni, w którym trzymane są kury. Nie ucierpieli ludzie ani zwierzęta, ale straty są poważne - ogień objął ponad tysiąc metrów kw. budynku.

Aneta Gołębiowska ze śląskiej straży pożarnej powiedziała, że w akcji uczestniczyły łącznie 24 strażackie zastępy. Pożar wybuchł w gospodarstwie przy ul. Grota-Roweckiego, w południowej, oddalonej o ponad 10 km od centrum dzielnicy Zarzecze.

Ogień objął dach i poddasze murowanego budynku o wymiarach 12 na 110 metrów. Nie było w nim jeszcze kur, ale paliła się przygotowywana dla nich słomiana ściółka. Strażacy próbowali ugasić budynek i obronić sąsiedni kurnik, w którym trzymany jest drób.

Przyczyna wybuchu pożaru nie jest na razie znana.