​W piątek został skierowany do strony egipskiej wniosek o powołanie wspólnego zespołu śledczego w sprawie śmierci Magdaleny Żuk - poinformował prokurator krajowy Bogdan Święczkowski.

Prokuratur powiedział na konferencji prasowej, że został przekazany już wstępny raport biegłego sądowego w zakresie przyczyn zgonu Polki. Nie możemy w tej chwili ujawniać żadnych szczegółów ustaleń poczynionych przez biegłych egipskich w obecności polskiego prokuratora i biegłego sądowego - powiedział dziennikarzom Święczkowski, pytany o śledztwo w tej sprawie.

Minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro powiedział, że śledztwo jest na etapie weryfikacji różnych wersji wydarzeń. Nie przesądzamy, że miało tu miejsce przestępstwo. Mogło ono mieć miejsce i dlatego prokurator te hipotezy śledztwa, które wskazywałyby na możliwość popełnienia przestępstwa, weryfikuje - powiedział Ziobro.

Podkreślił, że pojawiło się wiele informacji, które "pokazują pewne możliwe tło tych zdarzeń". Jeśli by się one potwierdziły, to wtedy rzeczywiście byłoby tu miejsce i duża rola dla pracy prokuratora, a później dla sądu - powiedział.

Ziobro poinformował, że śledczy badają m.in wersje, które mogłyby wskazywać, że do przestępstwa mogło dojść jeszcze na terenie Polski przed podróżą kobiety do Egiptu. Zastrzegł, że prokuratura nie przesądza jakiejkolwiek wersji wydarzeń. Ta historia wzbudziła poczucie niepokoju wśród bardzo wielu Polaków, którzy planują wyjazdy urlopowe i chcemy tą sprawę do końca wyjaśnić - powiedział minister.

Na prośbę Ziobry prokurator generalny Egiptu Nabil Ahmed Sadek objął osobistym nadzorem postępowanie w sprawie śmierci Polki. Jak podkreślił Ziobro, Sadek zagwarantował, że wszystkie czynności będą rzetelnie prowadzone. Obiecał mi również, że wszelkie pytania, które będą istotne z punktu widzenia ustaleń śledztwa w Polsce, które zostaną przesłane do prokuratury egipskiej, będą niezwłocznie zadawane tym świadkom, których wskażemy - powiedział Ziobro.

Minister zaapelował do mediów, aby nie przesądzać o ostatecznym charakterze wydarzeń mogących mieć związek ze śmiercią kobiety.

Zaangażowanie prokuratury nie oznacza, że jesteśmy w tej chwili w stanie stwierdzić, iż w tym wypadku doszło do działań kryminalnych. W tej chwili możemy tylko powiedzieć, że prokuratura, przy udziale innych organów państwa, robi wszystko, co możliwe, aby zweryfikować te informacje, które wskazywałby na możliwość popełnienia przestępstwa, po to, aby w tej sprawie nie było żadnych wątpliwości - powiedział Ziobro.

W Polsce sprawę wyjaśnia specjalny zespół śledczy powołany przez Święczkowskiego w Prokuraturze Okręgowej w Jeleniej Górze. Prowadzący śledztwo, w którym uczestniczą także funkcjonariusze służb specjalnych, wśród różnych wersji śledczych zakładają też, że mogło dojść do zabójstwa kobiety.

Według wstępnych ustaleń 27-letnia Magdalena Żuk 25 kwietnia poleciała do kurortu Marsa-Alam w ramach wycieczki. Po dwóch dniach partnera kobiety, który miał z nią kontakt telefoniczny, zaniepokoiło jej zachowanie; zaplanował jej wcześniejszy powrót do kraju. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia kobieta trafiła do szpitala. 

Do Egiptu przyjechał jej znajomy, aby zabrać ją do Polski. 30 kwietnia w szpitalu dowiedział się, że kobieta nie żyje; zmarła w wyniku obrażeń wskutek upadku z pierwszego lub drugiego piętra szpitala, w którym przebywała uprzednio w Marsa-Alam.

(ph)