Posłowie domagają się od ministra finansów Jacka Rostowskiego audytu w biurze urzędników zajmujących się odzyskiwaniem majątku Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Główny powód to kuriozalne wydarzenia, które miały miejsca na ostatniej podkomisji. Posłowie dostali do zaakceptowania plan pracy likwidatora FOZZU na 2010 rok.

Jedyne, co mogła zrobić podkomisja, jak dodaje jej szef Janusz Cichoń, to zwrócić się do ministra finansów, który sprawuje kontrolę nad likwidatorem o dokładny audyt. Ma on objąć nie tylko finanse, ale całą działalność trzech osób urzędujących w wynajmowanym w centrum Warszawy mieszkaniu. Ich pensje kosztują nas rocznie ponad pół miliona złotych.

Janusz Cichoń z PO mówił o zadziwiającym braku determinacji ministra finansów w usprawnieniu procesu likwidacji Funduszu. Co na to resort Jacka Rostowskiego? Czekamy na odpowiedź.