Polska ambasada w stolicy Afganistanu Kabulu zostanie zamknięta pod koniec roku - poinformował rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Placówka w Kabulu to kolejna po Bagdadzie placówka, która w najbliższym czasie zostanie zamknięta lub zawieszona.

Z końcem tego roku przewidziano zamknięcie polskiej placówki w Afganistanie. W tej chwili trwają prace na ustaleniem formy obecności Polski w tym kraju - powiedział Wojciechowski.  

Źródła Polskiej Agencji Prasowej nieoficjalnie podkreślają, że bezpośrednim powodem zamknięcia ambasady RP w Kabulu są wysokie koszty jej utrzymania. Wynikają głównie z zapewnienia bezpieczeństwa placówki.  

Wczoraj MSZ informował, że szef MSZ Radosław Sikorski podjął decyzję o czasowym zawieszeniu działalności ambasady RP w Bagdadzie. Jak podkreślono decyzja ta ma związek z zaostrzeniem się sytuacji w zakresie bezpieczeństwa w Iraku.

MSZ w komunikacie przypomniał, że w mocy pozostaje ostrzeżenie z 9 sierpnia 2014 roku i ponownie apeluje do obywateli polskich o powstrzymanie się od wszelkich podroży do Iraku. Osoby, które mimo to zdecydują się na wyjazd i pozostanie w tym kraju informujemy, że polskie służby konsularne mają bardzo ograniczoną możliwość zapewniania im pomocy konsularnej - zaznaczył resort.  

Od czerwca w Iraku trwa ofensywa sunnickich dżihadystów z Państwa Islamskiego. Opanowali oni większość terytorium kraju na północy i zachodzie. Pod koniec czerwca islamiści ogłosili powstanie kalifatu na tych terenach, a także na okupowanych obszarach w Syrii.

Z kolei Afganistan znajduje się w głębokim kryzysie politycznym, wywołanym nierozstrzygniętymi wyborami prezydenckimi, gospodarczą zapaścią oraz coraz odważniejszymi atakami talibów. 

(mpw)