Białoruś wydaliła z kraju polską konsul pracującą w Brześciu. Taką informację podaje resort dyplomacji w Mińsku.

Białoruskie władze twierdzą, że polska konsul w Brześciu chciała pomóc w uniknięciu odpowiedzialności Polakowi podejrzanemu na Białorusi o spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęły dwie osoby. Chodzić ma o starania w ułatwieniu temu mężczyźnie opuszczenia Białorusi.

Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarza RMF FM Krzysztofa Zasady wynika, że konsul kupiła mężczyźnie bilet kolejowy na powrót, wcześniej konsultując to z Białorusinami. Ostatecznie Polak został zatrzymany przez białoruskich funkcjonariuszy na granicy.

Polskie MSZ czeka na razie na wyjaśnienie tej sprawy. W najbliższym czasie należy się też spodziewać wydalenia z Polski jednego z białoruskich dyplomatów pracujących w konsulacie na wschodzie kraju. 

Rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina potwierdził informację o wydaleniu konsul. "Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdza fakt wezwania chargé d'affaires w sprawie związanej z wydaleniem polskiego konsula. Na obecnym etapie podejmowane są czynności w celu weryfikacji przekazanych informacji oraz wyjaśnienia sytuacji" - napisał Jasina w oświadczeniu zamieszczonym na stronie gov.pl.


Opracowanie: