Łzy matek, sióstr i żon towarzyszyły pożegnaniu 800 żołnierzy z
bielskiego batalionu desantowo-szturmowego. Pierwsza grupa 150.
komandosów z Bielska-Białej ma wyjechać do Kosowa jeszcze dziś
wieczorem. Kolejni w czterech turach co 24 godziny. Będą tam służyć w
międzynarodowych siłach pokojowych KFOR. Sami żołnierze przyznają, że
boją się wyjazdu. "Boję się min" - powiedział naszej reporterce jeden z nich.
Nie tylko żołnierze, jak się okazuje, mogą wyjechać do Kosowa. Jeśli
rząd podejmie taką decyzję, już wkrótce na Bałkany pojedzie około stu
funkcjonariuszy policyjnej grupy specjalnej. Polskę poprosiła o to w
czewrcu ONZ. Polscy policjańci byliby częścią wielonarodowych sił
policyjnych, które mają utrzymywać ład i porządek w Kosowie. O tym, czy
pojadą do Kosowa, rząd ma postanowić na najbliższym poesiedzeniu.