Nawet milion złotych mogło paść łupem złodziei, którzy napadli na transport pieniędzy na Warszawskim Muranowie. Do zdarzenia doszło dziś przed południem. Samochód dostawczy zajechał nagle drogę osobówce, doszło do kolizji. Do samochodu podeszło kilku mężczyzn, którzy wybili szybę i zabrali torbę. Były w niej między innymi pieniądze - prawdopodobnie obce waluty.

W piątek przesłuchano poszkodowanych w ataku. To kobieta i mężczyzna, pracownicy kantoru. Przeglądany jest monitoring z kamer na okolicznych blokach. Według policji może to być bardzo pomocne, ponieważ sprawcy prawdopodobnie czekali już wcześniej na samochód z pieniędzmi.

Policja liczy na charakterystyczne elementy ubioru sprawców, które pozwolą na bliższą identyfikację tych osób. W tej chwili wiadomo, że złodzieje mieli na twarzach maski i było ich trzech. Policjanci typują, kim mogli być.

Trudno oceniać, kim mogły być osoby, które dokonały napadu. My oczywiście nie wykluczamy żadnej możliwości. Być może były to osoby, które sobie tak to zaplanowały, być może były to osoby znane już wcześniej policji - mówił Marcin Szyndler z Komendy Stołecznej Policji. Złodzieje uciekli w kierunku pobliskich bloków.