Po Annie Fotydze, jako drugi na stanowisko ministra wrócił szef Ministerstwa Transportu Jerzy Polaczek. Ponowne powołanie premier uzasadnił pilnym wylotem ministra do Chin.

Jarosław Kaczyński zapowiedział, że następni w kolejce do powrotu są minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz minister finansów Zyta Gilowska.

Premier podkreślił, że po odwołaniu ministrów, to on formalnie kieruje ich resortami. Nie twierdzę, że nie mam żadnych kwalifikacji, ale np. pani premier Gilowskiej nie dam rady zastąpić - mówił szef rządu.

Przyznał, że także Ziobro "szybko" zostanie znowu ministrem, bo jemu - jako premierowi - "funkcja Prokuratora Generalnego bardzo ciąży".

"Nie mogliśmy doprowadzić do sytuacji, że rządu nie ma" - tłumaczył premier dodając, że nowy gabinet po wyborach mógłby powstać najwcześniej za 2 miesiące.