Na Cmentarzu Grabiszyńskim we Wrocławiu spoczął reżyser filmowy Sylwester Chęciński. Licznie żegnali go przyjaciele i mieszkańcy Dolnego Śląska. Autor m.in. słynnej trylogii filmowej o kresowych rodzinach Kargulów i Pawlaków zmarł 8 grudnia w wieku 91 lat.

Swoją sagą o przesiedleńcach z Kresów, swą trylogią o rodzinach Kargulów i Pawlaków zrobiłeś bardzo dużo dla integracji naszej dolnośląskiej społeczności, dla kształtowania się tożsamości Dolnoślązaków. Jesteś honorowym obywatelem Dolnego Śląska, bo doceniamy to, co zrobiłeś swoimi filmami dla nas i dla całej Polski - mówił przewodniczący sejmiku woj. dolnośląskiego Andrzej Jaroch.

Reżyser Waldemar Krzystek odczytał list prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacka Bromskiego, w którym podkreślono, że Chęciński był wybitnym twórcą.

"Żegnamy cię z żalem, ale też i z pewną zazdrością. Dlatego, że w swoim długim życiu potrafiłeś zrobić tak wiele. Masz w dorobku filmy, które przyniosły ci ogromną popularność i są wciąż chętnie oglądane" - napisał w liście Bromski.

Aktor Andrzej Grabowski odczytał pełny anegdot list aktora Jana Nowickiego, który spuentował śmierć reżysera cytatem z tytułów jego filmów. "Można powiedzieć, że odchodzą sami swoi, bo nie ma mocnych. Bywaj" - powiedział aktor.

Prezydent odznaczył Chęcińskiego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski

Wcześniej prezydent Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył reżysera Sylwestra Chęcińskiego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

Order został wręczony przed mszą świętą odprawioną w Archikatedrze pw. Świętego Jana Chrzciciela we Wrocławiu. List w imieniu prezydenta odczyta jego doradca Tadeusz Deszkiewicz.

Prezydent podkreślił, że Sylwester Chęciński był wyjątkowym twórcą, który satyrą potrafił walczyć z absurdami PRL i komunizmem.

"Mam nadzieję, że jego trylogia o rodzinach Kargulów i Pawlaków nie straci zainteresowania wśród widzów i będzie wciąż chętnie oglądana przez kolejne pokolenia, które mają już prawo nie pamiętać czasów PRL" - napisał prezydent.

Podkreślił, że reżyser był wybitnym artystą i ma też wielkie zasługi dla krzewienia polskości, dlatego pośmiertnie przyznał Chęcińskiemu Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski.

Posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka odczytała też list od wicepremiera, ministra kultury Piotra Glińskiego.

Gliński napisał, że twórczość Chęcińskiego pokazała, jak wszechstronnym jest reżyserem, choć najbardziej znany był z trylogii o Kargulach i Pawlakach oraz innych komedii. Przypomniał, że artysta odnalazł się też w innych gatunkach filmowych, bo realizował również filmy szpiegowskie, obyczajowe i dla dzieci.

"Mówiąc o historii polskiego filmu, nieodmiennie będziemy przywoływać nazwisko Sylwestra Chęcińskiego, którego domeną twórczości stały się komedie. Zdaniem wielu to najtrudniejszy gatunek, jednak to komedia stała się jego znakiem firmowym" - napisał wicepremier Gliński.

Sylwester Chęciński nakręcił 16 filmów fabularnych

Sylwester Chęciński urodził się 21 maja 1930 roku Suścu na Lubelszczyźnie. Liceum skończył w Dzierżoniowie na Dolnym Śląsku, a 1956 r. ukończył łódzką szkołę filmową. Swój pierwszy film, "Historię Żółtej Ciżemki" nakręcił pięć lat później.

Chęciński zrealizował popularną trylogię z Kargulem i Pawlakiem, czyli filmy "Sami Swoi", "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć", a także "Wielkiego Szu" i "Rozmowy kontrolowane". Nakręcił w sumie 16 filmów fabularnych.

W 2014 r. na Festiwalu Filmowym w Gdyni został uhonorowany "Platynowymi Lwami" za całokształt twórczości. W 2017 r. dostał Orła za osiągnięcia życia.

W swojej karierze był trzykrotnie odznaczony Krzyżem Orderu Odrodzenia Polski - w ubiegłym roku krzyżem komandorskim z gwiazdą, a także Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Został honorowym obywatelem Wrocławia i Dolnego Śląska.

Chęciński zmarł 8 grudnia w wieku 91 lat.