Wydawcy zgodzili się w końcu na propozycję Ministerstwa Edukacji - obniżenia kosztów zakupu podręczników, i to aż o jedną czwartą. Chodzi o ceny wszystkich książek dostępnych na rynku, także podręczników używanych.

Nowe ceny mają obowiązywać już przed nowym rokiem szkolnym – tak przynajmniej chce resort. Najpierw jednak Sejm musi uchwalić ustawę, w której znajdzie się zapis o tworzeniu przez dyrektorów szkół kiermaszów używanych książek. Nauczyciele z kolei zostaną zobowiązani do wyboru maksymalnie trzech, a nie jak teraz siedmiu książek do jednego przedmiotu.

Ten podręcznik może być używany przez kilka lat. Nie ma zmian w podstawach programowych, które by uzasadniały częste zmiany podręczników w jakimś cyklu kształcenia - argumentuje Mieczysław Grabianowski z ministerstwa. Podręczniki będą więc dłużej na rynku, a przez to powinny być tańsze – podkreśla.

Na dalsze obniżanie cen nie ma jednak co liczyć – zaznacza Piotr Marciszuk, przedstawiciel wydawców. Rząd musi pomyśleć o innych rozwiązaniach, które pomogą biednym rodzinom w zakresie uzyskania podręczników - mówi.

Jutro porozumienie zostanie podpisane; reszta należy do posłów.