Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień - przed sądem w Sieradzu ruszył proces 23-letniego Karola K., oskarżonego o zabicie swojej dziewczyny. Podejrzanemu grozi dożywocie.

Do tragedii doszło 4 września ubiegłego roku. Dziewczyna przyszła tego dnia do szkoły na rozpoczęcie roku szkolnego. Pojawił się tam także jej były chłopak Karol K. Doszło między nimi do kłótni, ponieważ Daria powiedziała mężczyźnie, że nie będą się już więcej spotykać.

Zdaniem prokuratury, gdy uczennica wychodziła z budynku, mężczyzna na schodach wyciągnął ostre narzędzie i zadał jej trzy ciosy - dwa w plecy i jeden w klatkę piersiową. Pomimo natychmiastowej pomocy ranna dziewczyna zmarła.

Na drugi dzień po tej tragedii, w szkole do której chodziła Daria nie było tradycyjnych lekcji. Odbyły się spotkania z psychologami, którzy pomagali wyjść z szoku zarówno uczniom, jak i nauczycielom. Przed wejściem do szkoły, długo paliły się znicze.