Odnalazł się chory na schizofrenię 34-letni mężczyzna, który od czwartku poszukiwany był w Gdańsku. W jednym z autobusów rozpoznał go wracający z pracy policjant.

Podopiecznemu Domu Pomocy Społecznej w Kobysewie koło Kartuz na Pomorzu nic się nie stało. Na razie policjanci nie chcą mówić o tym, co działo się z mężczyzną przez ostatnie dni. Dziś po godzinie 16 w pobliżu komisariatu na gdańskiej Oruni w jednym z autobusów rozpoznał go policjant, który był po służbie.

Chory na schizofrenię, całkowicie ubezwłasnowolniony mężczyzna w czwartek był z grupą w kinie przy ulicy Kołobrzeskiej. Sześcioosobową grupą opiekowało się dwóch pracowników Domu Pomocy Społecznej w Kobysewie. Około 12:40 mężczyzna wyszedł z sali kinowej.

Opiekunowi miał mówić, że idzie do toalety. Na salę kinową mężczyzna już nie wrócił. Opiekun szukał go początkowo na własną rękę. Po kilku godzinach powiadomił policję.