Szpital miejski w Rabce Zdroju otrzyma kontrakt na działalność oddziału wewnętrznego oraz okulistyki. NFZ uwzględnił odwołanie placówki od decyzji komisji konkursowej. Fundusz nie uznał natomiast odwołania szpitala ws. izby przyjęć, m.in. ze względu na zbyt małą liczbę szpitalnych oddziałów.
Prezes szpitala Małgorzata Skwarek zapowiedziała, że złoży kolejne odwołanie od tej decyzji. Nie może być tak, że pacjent potrzebujący pomocy jest odsyłany do innego szpitala - dodała. Mimo braku kontraktu, izba przyjęć funkcjonuje i jest finansowana przez szpital.
Rzeczniczka małopolskiego oddziału NFZ Jolanta Pulchna wyjaśniła, że komisja konkursowa na pewnym etapie powinna nadal negocjować z rabczańskim szpitalem, a zdecydowała, że nie będzie tego robić. Te uchybiania formalne zadziałały na korzyść szpitala, dlatego lecznica otrzyma kontrakt - dodała.
NFZ w grudniu nie udzielił kontraktu na działalność oddziału wewnętrznego szpitala. Zarząd placówki twierdził, że zamknięcie najbardziej dochodowego oddziału grozi likwidacją lecznicy, która trzy lata temu została przekształcona w spółkę prawa handlowego.
W połowie stycznia zarząd szpitala złożył do krakowskiej prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez małopolski oddział NFZ. Dotyczyło ono postępowania konkursowego dla oddziału wewnętrznego i izby przyjęć.
Dyrekcja szpitala zarzuciła małopolskiemu NFZ m.in. nieuwzględnienie korzystnej oferty cenowej złożonej przez lecznicę, niewłaściwą liczbę członków komisji konkursowej oceniającej ofertę szpitala, przygotowanie przez członków komisji protokołu końcowego z negocjacji przed ich rozpoczęciem oraz zmiany kryteriów oceny ofert w trakcie konkursu.
Według prezes szpitala Małgorzaty Skwarek, lecznica złożyła w grudniu najkorzystniejszą ofertę cenową w postępowaniu dotyczącym chorób wewnętrznych i spełniła wszystkie wymagania stawiane przez NFZ. Mimo to szpital nie dostał kontraktu.
Szpital Miejski w Rabce-Zdroju zatrudnia 248 pracowników. Od 1 stycznia oddział wewnętrzny jest finansowany z budżetu miasta.
