Dachy czterech budynków mieszkalnych zostały zerwane, a kilku kolejnych uszkodzone, podczas burz przechodzących we wtorek po południu nad Żywcem (Śląskie) i okolicami tego miasta. Nikomu nic się nie stało, strażacy informują że burze były gwałtowne i krótkie.

W Żywcu całkowicie zerwane zostały dachy dwóch budynków - domu jednorodzinnego i wielorodzinnego. Cztery inne dachy zostały w tej miejscowości uszkodzone przez połamane drzewa.

Dwa kolejne dachy domów jednorodzinnych wichura zerwała w okolicach Żywca - w miejscowościach Kocurów i Cięcina. Nigdzie w regionie nikomu nic się nie stało. Zgodnie z procedurami w razie uszkodzeń dachów budynki są doraźnie zabezpieczane brezentowymi płachtami.

Poza interwencjami związanymi z dachami, żywieccy strażacy we wtorek po południu wyjeżdżali również do usuwania 19 połamanych drzew. "Burze z deszczem przeszły i już jest po wszystkim. Nie odnotowaliśmy tam zalań" - powiedziała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej Aneta Gołębiowska,

Pojedyncze zalania, a także 28 interwencji związanych z połamanymi drzewami, zgłosiły natomiast służby z Jastrzębia Zdroju. Łącznie strażacy skierowali tam pompy do pięciu miejsc, m.in. pomieszczeń biblioteki.

We wtorek krakowskie biuro prognoz meteorologicznych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przesłało ostrzeżenia dla woj. śląskiego dotyczące możliwości wystąpienia tam po południu i wieczorem burz - lokalnie z opadami gradu. Wiatr podczas nawałnic może wiać nawet 90 km/h, spaść może do 60 mm deszczu.