Zarzuty dotyczące śmiertelnego potrącenia autem pieszego i ucieczki z miejsca wypadku oraz jazdy po pijanemu przedstawił prokurator Mariuszowi W. - policjantowi z Radzynia Podlaskiego w Lubelskiem. Do tragedii doszło wczoraj. Na miejscu zginął 60-letni mężczyzna. Policjant miał w organizmie 1,9 promila alkoholu.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mariusz W. przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. Do sądu skierowano już wniosek o tymczasowe aresztowanie policjanta.

Prokurator zarzucił Mariuszowi W., że umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym - podjął manewr wyprzedzania innego auta na skrzyżowaniu, czyli w miejscu do tego niedozwolonym, i doprowadził do zderzenia obu pojazdów, a następnie wjechał na chodnik, gdzie potrącił pieszego, po czym uciekł z miejsca zdarzenia.

Pieszy, 60-letni mężczyzna, zginął na miejscu. Policjant był natomiast pijany. Badanie wykazało w jego organizmie 1,9 promila alkoholu.

Pracował w policji od 14 lat

Do wypadku doszło wczoraj w Radzyniu Podlaskim na skrzyżowaniu ulic Międzyrzeckiej i Pomiarowej. Poszukiwania sprawcy trwały około dwóch godzin. Okazało się, że jest nim sierżant sztabowy z tutejszej komendy policji, na co dzień pełniący służbę patrolową.

Mariusz W. ma 39 lat. W policji pracował od 14 lat. Oprócz odpowiedzialności karnej poniesie też konsekwencje dyscyplinarne. Grozi mu natychmiastowe zwolnienie ze służby.

(MRod)