Sąsiad kijem katuje swojego psa – takie zgłoszenie przyjął oficer dyżurny elbląskiej policji. Reakcja policjantów była natychmiastowa. Pijany 60-latek trafił do policyjnego aresztu, a poważnie ranne zwierzę trafiło pod opiekę weterynarza.

Całe zdarzenie miało miejsce w podelbląskiej miejscowości Kępiny Wielkie. Zadzwonił jeden z sąsiadów, który widział, jak mężczyzna katował psa kijem.

60-letni Zdzisław K. został zatrzymany. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Policjantom, którzy zabierali skatowane zwierzę to weterynarza, powiedział; "mam jeszcze dziesięć psów".

 (j.)