Wczorajsze kilkugodzinne rozmowy pielęgniarek z dyrekcją szpitala wojewódzkiego w Koszalinie zakończyły się fiaskiem. Dziś kolejny dzień negocjacji płacowych. Pielęgniarki od prawie tygodnia okupują salę konferencyjną w budynku administracji szpitala. Chcą podwyżki podstawy pensji o 700 złotych.

Ostatnia propozycja dla pielęgniarek to podwyżka podstawy pensji o 300 zł i 100 zł gwarantowanej premii od 1 stycznia do 30 czerwca tego roku oraz ustalenie od 1 lipca minimalnej pielęgniarskiej płacy zasadniczej na poziomie 2000 zł.

Według rzeczniczki szpitala Moniki Zaremby, oferta ta jest ostateczna. Pielęgniarki jej nie przyjęły, nadal domagają się podwyżki podstawy pensji o 700 zł.

W szpitalu trwa referendum strajkowe. Do udziału w nim uprawnionych jest 1196 etatowych pracowników placówki. Referendum ma się zakończyć 5 marca. W sprawie strajku wypowiedziało się już ponad 50 proc. uprawnionych.

Pielęgniarki cały czas kontynuują rozpoczętą w ubiegłą środę okupację sali konferencyjnej w budynku administracji. Noc z poniedziałku na wtorek ma w niej spędzić 60-70 sióstr.