​Od kilkuset do kilku tysięcy złotych - takie kary finansowe dostały przychodnie, które nie pracowały w soboty, a powinny. To pierwsze efekty kontroli łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Najczęściej pojawiający się problem to zmienione godziny pracy poradni. Co czwarty sprawdzony gabinet stomatologiczny był zamknięty w soboty, chociaż powinien przyjmować pacjentów. Natomiast na cztery skontrolowane przychodnie rehabilitacyjne aż trzy były nieczynne.

Fundusz sprawdza godziny pracy poradni, ponieważ na etapie ubiegania się o kontrakty na usługi medyczne niektóre przychodnie deklarowały, że będą przyjmowały pacjentów także w soboty, a czasem nawet w niedziele, i w określonych godzinach. Często dzięki wydłużonym godzinom pracy, np. do godz. 20, dana przychodnia wygrywała konkurs i jeśli dziś zmienia zasady udzielania świadczeń, to nawet może stracić kontrakt. Ponadto poradnie nie mogą same - bez akceptacji NFZ - zmieniać godzin przyjęć pacjentów oraz nie mogą zmieniać lekarzy (zastępować lekarza z II stopniem specjalizacji medykiem bez specjalizacji). Również każda dłuższa nieobecność lekarza wpisanego do kontraktu powinna być zgłoszona do Funduszu. Brak takiego zgłoszenia jest karany.

Kontrole pokazały, że w poradniach fizycznie są inni lekarze, niż ci wpisani w umowie z NFZ. Okazało się również, że ponad pół tysiąca lekarzy nie przyjmowało żadnych pacjentów nawet przez 3 miesiące. Jednak te dane statystyczne są niepełne, bo lekarz mógł leczyć, a nie został ujęty w rozliczeniu świadczeń. Takie przypadki najczęściej zdarzają się w przyszpitalnych poradniach, gdzie jest zatrudnionych kilku lekarzy na cząstki etatów i przy rozliczaniu świadczeń udzielone porady są przypisywane jednemu lekarzowi.

Łódzki oddział NFZ sprawdza poradnie głównie pod kątem kolejek i do kontroli wytypowano miejsca, gdzie jest najdłuższy czas oczekiwania na badania tomografem komputerowym, rezonansem magnetycznym oraz udzielanie świadczeń w zakresie: okulistyki, kardiologii i endokrynologii. Przy okazji tych kontroli, pracownicy funduszu przyjrzeli się godzinom pracy lekarzy i przychodni.

(MRod)