Drogowa szopka, czyli ile razy można otwierać tę samą drogę... Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik w samo południe otworzy otwarty już kilkanaście dni temu pięciokilometrowy odcinek drogi wojewódzkiej niedaleko Płocka.

Urzędnicy jak ognia unikają słowa otwarcie. Przyjazd marszałka to wizytacja, spotkanie z władzami lokalnymi – twierdzą. I marszałek tak przy okazji ma obejrzeć nową inwestycję. Jak podkreślają, wszystko organizuje zarząd dróg wojewódzkich, a nie urząd marszałkowski. Tyle tylko że drogowcy właśnie marszałkowi podlegają.

Poprzednie otwarcie trasy dokonane już przez wicemarszałka kilkanaście dni temu to trochę polityczny wybieg. Wicemarszałek jest z PO, a marszałek z PSL-u, a między politykami nie najlepiej się układa i pewnie dlatego jeden otworzył drogę na jej wschodnim końcu, a drugi zrobi to na zachodnim.