113 tysięcy złotych - tyle oszczędności w gotówce ma średnio każdy poseł na koniec tej kadencji Sejmu. Na początku ich czteroletniej pracy ta kwota była średnio o 50 tysięcy niższa - wyliczyli dziennikarze RMF FM.

Większości wyborców nie stać na oszczędzanie. Do odkładania pieniędzy przyznaje się tylko 43 procent Polaków, a większość z nich przyznaje, że ich oszczędności są raczej skromne - średnio odkładają po 200 złotych miesięcznie. Do pieniędzy porównywalnych z oszczędnościami posłów w badaniach przyznaje się zaledwie jeden na stu Polaków.

Ogólna kwota oszczędności zgromadzonych w bankach i funduszach inwestycyjnych wzrosła od 2007 roku o 40 procent. Kwota ta wzrosła z 380 miliardów złotych do prawie 550 miliardów. Trzeba zaznaczyć, że w tym czasie znacznie spadła popularność funduszy inwestycyjnych, za to bardzo dużo pieniędzy wróciło do banków - mówi analityk Marcin Krasoń. Dzieląc tę kwotę przez liczbę gospodarstw domowych, że przeciętne polskie gospodarstwo ma 45 tysięcy złotych oszczędności. To ponad dwa razy mniej niż przeciętny poseł.