Policjanci z Olsztyna zatrzymali wczoraj wieczorem 30-letniego Krzysztofa K., który wiózł dwoje dzieci i kierując autem pił piwo. Policję zawiadomił zbulwersowany tym zachowaniem przechodzień.

Na miejsce natychmiast przyjechał patrol. Jednak kierowca widząc policyjne sygnały nie chciał zatrzymać się do kontroli. Funkcjonariusze zablokowali mu drogę ucieczki. Krzysztof K. próbując wyślizgnąć się policji, obtarł zderzak blokującego mu drogę radiowozu. Potem był agresywny, za nic nie chciał oddać puszki z alkoholem - stwierdziła Anna Siwek z warmińsko-mazurskiej policji.

Krzysztof K. w chwili zatrzymania miał 2,3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Policja ustaliła, że dzieci, które przewoził miały pół i półtora roku. W aucie znajdowali się także nietrzeźwi znajomi kierowcy.

Mężczyzna został zatrzymany. Oprócz zarzutu kierowania autem w stanie nietrzeźwości, może usłyszeć zarzuty narażenia zdrowia i życia dzieci na niebezpieczeństwo. Grozi za to kara do 5 lat więzienia.