W olsztyńskim szpitalu wojewódzkim o życie walczy młody mężczyzna, który jako jedyny przeżył nocny wypadek pod Olsztynem. W wyniku zderzenia dwóch samochodów zginęło 5 osób.

Policjanci i prokuratorzy całą noc pracowali na miejscu zdarzenia. Po kilkugodzinnych oględzinach stwierdzono, że do wypadku doszło podczas wyprzedzania na trzeciego. Audi, którym jechało 5 osób podczas tego manewru uderzyło najpierw w toyotę jadącą w przeciwnym kierunku, a później w drzewo.

Po raz kolejny brawura doprowadziła do tragedii. Zginęło 4 bardzo młodych ludzi; wszyscy mieli około 20 lat. Zderzenia nie przeżył także jadący prawidłowo 40-letni kierowca toyoty.