Grzywną w wysokości 1 tysiąca zł ukarał sąd rejonowy w Olsztynie prezesa spółdzielni mieszkaniowej "Jaroty" za to, że ten odmówił ujawnienia swoich zarobków. Takiej informacji zażądał od szefa spółdzielni jeden z jej członków.

Prezes nie ma prawa odmówić ujawnienia kopii uchwał dotyczących swego wynagrodzenia członkom spółdzielni, gdyż są oni jego pracodawcą - podał sąd w uzasadnieniu wyroku. Podkreślił, że majątek spółdzielni jest majątkiem ich członków i prezes musi mieć świadomość, że spółdzielcy mają prawo znać jego zarobki. Według sądu spełnienie żądania spółdzielcy nie narusza ustawy o ochronie danych osobowych, gdyż taka informacja zostanie udzielona konkretnej osobie, która zwraca się z taką prośbą, a nie zostanie podana do publicznej wiadomości.

Prezes spółdzielni oświadczył po ogłoszeniu wyroku, że nie zgadza się z orzeczeniem, bo jako prezes reprezentuje spółdzielnię, a nie spółdzielców. Jak dodał,to spółdzielnia, a nie członkowie spółdzielni jest jego pracodawcą. Ponieważ wyrok nie jest prawomocny, skazany zapowiedział odwołanie.

Niedawno przed olsztyńskim sądem zapadł wyrok w podobnej sprawie. Za odmowę udzielenia informacji o swoich zarobkach prezes spółdzielni mieszkaniowej "Pojezierze" został skazany na grzywnę w wysokości 2 tys. zł.