"Mam za sobą 64 lata kapłaństwa. Z perspektywy czasu kapłaństwo dzisiaj niczym nie różni się od kapłaństwa dawniej. Istota pozostaje taka sama – kształtuje nas Eucharystia i modlitwa - pisze w Wielki Czwartek dla Stacji7 ojciec Leon Knabit.

"Kiedy byłem klerykiem świętowałem hucznie Wielki Czwartek w katedrze, razem z biskupem. To było dla mnie wielkie szczęście, pamiętam swoją radość z tego dnia. Tamte przeżycie liturgii kształtowały mnie jako kapłana dość mocno. Potem, kiedy już bez takiej liturgicznej pompy odprawiałem sam Eucharystię, odkrywałem w cichości ten najważniejszy fakt, że Pan Jezus gromadzi nas wszystkich, w różnych miejscach na ziemi, od wieków, wokół tego samego stołu eucharystycznego. Wielki Czwartek kształtuje życie kapłana a poprzez wypowiadanie słów, że to dzisiaj jest ten dzień, kiedy Jezus został wydany na Mękę i Śmierć, uświadamia, że życie eucharystią jest istotą kapłaństwa" - tłumaczy ojciec Leon Knabit.

Na pytanie co jest najważniejsze w byciu księdzem, odpowiada: zabrzmi to śmiesznie, ale bycie księdzem. "W filozofii mówi się o bycie bytu, bo byt jest istnieniem. Albo może nim nie być. W przeciwieństwie do Boga, który zawsze jest samoistnie. Tylu odeszło i dochodzi z kapłaństwa a ja trwam dzięki łasce bożej. Nigdy nie nachodziły mnie myśli, żeby odejść. Nie jestem oczywiście ideałem, nigdy nie byłem, bo gdybym był, to już byście wszyscy musieli myśleć o moim procesie beatyfikacyjnym. Póki co jestem" - podkreśla ojciec Leon Knabit, duchowny z 64-letnim stażem w kapłaństwie.

TU ZNAJDZIESZ CAŁY WPIS OJCA LEONA KNABITA

"Z perspektywy lat wiem też, że najważniejsze jest bycie kapłanem w Jezusie Chrystusie, który daje mi udział w swoim kapłaństwie. Obcowanie z nieskończonością jest w tym stanie najpiękniejsze. Papież Benedykt przypomniał, że kiedy przyjmujemy komunię świętą, to te mikroskopijne cząstki ciała rozchodzą się razem z krwią człowieka, po jego organizmie. Jeżeli codziennie uczestnicząc w Eucharystii przyjmuję krew i ciało Jezusa, to ja sam staję się wtedy autentycznym krewnym Boga. Bo w moich żyłach płynie krew Jezusa. Przyjmuję ten fakt z pokorą i dumą. Tak jak należy. Bo duma bez pokory to jest pycha, a pokora bez dumy to podłość" - pisze na stronie Stacja7 ojciec Leon Knabit.

(ug)