Szef oddziału pirotechników Biura Ochrony Rządu zatrzymany za jazdę po pijanemu. Pułkownik Jacek K. miał we krwi 2 promile alkoholu - donosi "Nasz Dziennik".

Rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozek potwierdza, że sprawą pijanego BOR-owca za kierownicą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa - Żoliborz. Pijacka eskapada miała miejsce 22 listopada 2012 roku na terenie warszawskiej dzielnicy Żoliborz.

Kierowca miał 2 promile alkoholu we krwi. W tej sprawie wszczęto dochodzenie 23 listopada i tego dnia zostało wydane postanowienie o przedstawieniu zarzutów z artykułu 178a paragraf 1 kodeksu karnego - mówi prokurator Ewa Jałowiecka-Śliwa, zastępca prokuratora rejonowego Warszawa - Żoliborz.

Były szef BOR płk rez. Andrzej Pawlikowski podkreśla, że problem alkoholizmu w tej formacji jest ogólnie znany i dostrzegany. Największy tego typu problem miał miejsce zaraz po 1989 roku, funkcjonariusze nagminnie byli przyłapywani w trakcie służby na spożywaniu napojów alkoholowych - przyznaje Pawlikowski.