Ponad 120 tys. kierowców zostało ukaranych za brak OC. Nieposiadanie obowiązkowej polisy kosztowało kierowców w ciągu 20 lat 390 mln zł. To kary i odszkodowania jakie musieli zapłacić - wynika z raportu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Od nowego roku policja zapowiada wzmożone kontrole dokumentów ubezpieczeniowych.

Obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (OC) musi wykupić każdy, kto ma samochód. Pod koniec ubiegłego roku takie polisy miało prawie 16 mln aut. Ilu kierowców nie ma OC? Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który wypłaca odszkodowania ofiarom wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych, szacuje, że po polskich drogach jeździ nawet 200 tys. samochodów bez ważnego OC.

Ubezpieczenie kosztuje średnio 400 zł. Co grozi za jego brak? Jeśli z kupnem OC spóźnimy się 3 dni, zapłacimy 410 zł kary. Gdy zmieścimy się w przedziale od 3 do 14 dni - 1020 zł, a jeśli przerwa w ubezpieczeniu trwa ponad 14 dni - już 2050 zł. Właściciele samochodów ciężarowych muszą się liczyć z karą nawet do 3,3 tys. zł. W sumie mandaty kosztowały do tej pory kierowców 250 mln zł.

Brak OC to nie tylko mandat. W razie wypadku koszt naprawy samochodu poszkodowanego, jego leczenia i ewentualnego procesu pokrywa Fundusz. A potem domaga się zwrotu pieniędzy od sprawcy wypadku. Przez dwadzieścia lat Fundusz odzyskał od 40 tys. kierowców ponad 140 mln zł.