Trzy odkręcone butle z gazem znaleźli strażacy po wejściu do jednorodzinnego domu w Zakopanem, z którego wydobywał się dym. W budynku nie było nikogo, strażacy musieli wyważyć drzwi i po wejściu do środka ugasili niewielki pożar. Gdyby doszło do wybuchu, budynek uległby zniszczeniu. Sprawę bada zakopiańska policja.
O krok od tragedii w Zakopanem
Wtorek, 19 maja 2009 (14:41)