„Człowiek pocisk", czyli A.P.J. Abdul Kalam, ojciec indyjskiej bomby atomowej, zostanie 11. prezydentem Indii. Państwowa komisja wyborcza potwierdziła jego zwycięstwo w poniedziałkowych wyborach prezydenckich. Wygrał zdecydowaną większością głosów.

Kalam obejmie urząd 24 lipca. Długowłosy naukowiec, muzułmanin, przypominający dawną gwiazdę rocka, zaskakuje nie tylko wyglądem - znakomicie gra na indyjskim strunowym instrumencie veena, pisze wiersze. Z równą łatwością recytuje z pamięci wersy Koranu i fragmenty hinduskiego poematu "Bhagavadgity".

Urodził się przed 71 laty w rodzinie analfabetów. Został inżynierem, specjalistą od budowy rakiet. Jego pierwszym głośnym sukcesem stało się wystrzelenie satelity w 1980 roku - Indie były piątym krajem na świecie, któremu się to udało. W latach 90. stanął na czele zespołu pracującego nad budową bomby atomowej. 1998 roku Indie przeprowadziły serię udanych testów z bronią jądrową.

Foto: Archiwum RMF

11:55