Nie będzie szkolnych krzeseł i ławek, ale fotele i pulpity na sali plenarnej Sejmu. Posłowie, którzy po raz pierwszy zdobyli mandat w wyborach, zaczną dziś naukę poselskiego fachu. Sesja wprowadzająca, bo tak nazwano szkolenie posłów-pierwszaków, potrwa do jutra.

Lekcja pierwsza będzie dotyczyła organizacji Sejmu i trybu uchwalania ustaw. Półtorej godziny może jednak nie wystarczyć, bo - na razie świeża - poselska krew nie ma pojęcia o podstawowych sprawach - nie odróżnia Prezydium Sejmu od Konwentu Seniorów i nie ma pojęcia, ile głosów potrzeba, by coś uchwalić lub odrzucić.

Procedura głosowania z demonstracją aparatury do głosowania to lekcja druga. Na to szkolenie eksperci z Kancelarii Sejmu zagwarantowali 2,5 godziny. Michał Królikowski z Biura Analiz Sejmowych podkreśla, że w tej kwestii posłowie dopiero z czasem nabierają wprawy.

Na kolejnych lekcjach posłowie dowiedzą się, czy wolno mandat posła łączyć z prowadzeniem firmy i z jakich funkcji publicznych muszą zrezygnować. Potem odbędzie się pogadanka o tworzeniu i prowadzeniu biur poselskich i finansowych aspektach bycia posłem. Będzie też pół godziny o immunitecie, czyli jak dużo różni obywatela od posła.