Winda, która według strażaków zerwała się w Wojskowym Instytucie Medycznym przy ulicy Szaserów w Warszawie, miała wszystkie wymagane certyfikaty bezpieczeństwa. W środku był dwie kobiety. Na szczęście żadnej z nich się nie stało.

Winda, która według strażaków zerwała się w Wojskowym Instytucie Medycznym przy ulicy Szaserów w Warszawie, miała wszystkie wymagane certyfikaty bezpieczeństwa. W środku był dwie kobiety. Na szczęście żadnej z nich się nie stało.
Winda, którą jechały dwie pacjentki, zerwała się w Wojskowym Instytucie Medycznym /Michał Dobrołowicz /RMF FM

Do wypadku doszło na piątym piętrze. Dzięki hamulcom winda zatrzymała się dwa piętra niżej.

Nasz reporter usłyszał od rzecznika Wojskowego Instytutu Medycznego, że winda nie zerwała się, a tylko zablokowała między piętrami. Było to jednak na tyle gwałtowne, że teren wokół windy jest ogrodzony, a drzwi zaplombowane i nie wiadomo, kiedy będzie można znów z niej skorzystać. O tym ma zdecydować firma konserwująca sprzęt, która została już wezwana. 

Na miejscu prace skończyli strażacy, jest tu służba techniczna szpitala. Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM, winda, w której doszło do niebezpiecznego zdarzenia, była jedną z najstarszych, które miały być niebawem wymienione. Do tej pory brakowało na to pieniędzy. 

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.

(mpw)