Wciąż żadna z palestyńskich organizacji nie przyznała się do wczorajszego samobójczego zamachu w Jerozolimie. W ataku obrażenia odniosło niemal 200 osób. Dwoje ludzi zginęło. Jedną z ofiar była studentka z Nablusu, która zdetonowała ładunek.

Kobieta najprawdopodobniej została wysłana przez Hamas, ale nie ma w tej sprawie żadnego oficjalnego potwierdzenia. To pierwszy przypadek w historii konfliktu palestyńsko-izraelskiego, aby samobójczego zamachu dokonała kobieta. Jak oświadczył jeden z przywódców Hamasu, nie ma żadnych religijnych przeciwwskazań, aby do kampanii przeciw Izraelowi włączyły się kobiety. To zmusi Izraelczyków do znacznego rozszerzenia działalności wywiadowczej.

Foto: Archiwum RMF

15:50