Nietypowa akcja policjantów w wielkopolskiej Pile. Funkcjonariusze - po pościgu ulicami i obwodnicą miasta - zatrzymali złodzieja samochodu. Na jego trop udało się trafić przypadkiem - przez kłótnię dwóch kierowców. Sprawca czerwcowej kradzieży trafił do policyjnego aresztu.

Policjanci - jadąc ulicą Przemysłową w Pile - zauważyli korek spowodowany zatrzymaniem się dwóch aut i kłótnią ich kierowców. 

Okazało się, że jednym z nich był właściciel skradzionej dwa miesiące temu Skody w wielkopolskim Międzychodzie. Mężczyzna zauważył swoje auto i postanowił zatrzymać złodzieja. Kiedy podjechali do nich policjanci - złodziej wsiadł do auta i ruszył w stronę obwodnicy miasta.

Pościg na własną rękę rozpoczął też właściciel wozu, a w pogoń za nimi ruszyli policjanci, którzy po zablokowaniu drogi zatrzymali skradzione auto. Za jego kierownicą siedział 42-letni mieszkaniec powiatu obornickiego. 

Okazało się, że mężczyzna był pijany - miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Miał też zakaz prowadzenia pojazdu. Przed sądem odpowie też za kradzież i niezatrzymanie się do kontroli. 

Opracowanie: