W przyszłym tygodniu odbędą się w Sankt Petersburgu niemiecko - rosyjskie konsultacje międzyrządowe. Niemcy przywiązują do tego spotkania dużą wagę. Świadczy o tym potężny programowy artykuł w gazecie "Die Zeit" pióra samego kanclerza Gerhardta Schroedera.

Wprawdzie Schroeder podkreśla w nim, że niemiecka polityka wobec Rosji jest polityką europejską, a więc relacje Berlin - Moskwa widzi w szerszym kontekście. Ale jednocześnie stwierdza, że nie chce postrzegać Rosji przez pryzmat stereotypów i wyraźnie pisze o nowych partnerskich stosunkach, choć bez iluzji i sentymentalizmu. Być może tekst Schroedera w "Die Zeit" otwiera jakiś nowy rozdział w politycznych i ekonomicznych relacjach niemiecko-rosyjskich. Z pewnością dla strony niemieckiej istotne jest takie kształtowanie wzajemnych stosunków politycznych, aby stwarzało to dobre podstawy dla współpracy gospodarczej między obu krajami. Dla Moskwy zaś, dobre relacje z kanclerzem Schroederem dają szanse na uzyskanie większej pomocy finansowej dla koniecznych w Rosji reform. Posłuchaj relacji berlińskiego korespondenta RMF FM Tomasza Lejmana:

Schroeder uważa, że nie należy robić sobie złudzeń - kooperacja z Rosją wymaga dłuższego czasu. A jeśli chodzi o rosyjskie reformy gospodarcze, wymienia konieczność ekonomicznego uzdrowienia Obwodu Kaliningradzkiego. Niektórych mógłby zdziwić fakt, że w sprawach polityki zagranicznej nie wypowiada się odpowiedzialny za nią Joshka Fischer a sam kanclerz. Być może jest to wynikiem dobrych osobistych relacji Schroedera z prezydentem Putinem, którzy potrafią ze sobą rozmawiać jak zwykli ludzie:

Artykuł w "Die Zeit" ilustrowany jest nawet taką, niemal rodzinną, wspólną fotografią kanclerza Schroedera i prezydenta Putina, który był kiedyś rosyjskim agentem w Niemczech. Ale to już inny wątek tych bliskich niemiecko-rosyjskich relacji.

foto EPA

16:45