Dwie wojskowe komisje badają okoliczności wybuchu ładunku trotylu podczas wczorajszych ćwiczeń na poligonie w Nowej Dębie na Podkarpaciu.

W zasięgu rażenia trotylu znalazło się 4 żołnierzy z dywizjonu artylerii samobieżnej z rzeszowskiej 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Dwóch żołnierzy trafiło do szpitala. Stan jednego z nich lekarze określają jako ciężki- ma złamaną nogę- jednak jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Drugi z podhalańczyków prawdopodobnie doznał wstrząsu mózgu. Żołnierze mają 25 i 26 lat. Pozostała dwójka już wróciła do służby.

Pracujące na miejscu komisje, powołane przez dowództwo Korpusu Powietrzno- Zmechanizowanego z Krakowa i przez dowódcę podhalańczyków, mają stwierdzić, czy wybuch spowodowali ludzie, czy też ładunek ekspolodował samoistnie.

09:40