Kard. Zenon Grocholewski – były prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej i wieloletni prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej - napisał list poparcia dla metropolity krakowskiego, arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Jego treść opublikowała na swoich stronach internetowych Archidiecezja Krakowska.

Kard. Zenon Grocholewski – były prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej i wieloletni prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej - napisał list poparcia dla metropolity krakowskiego, arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Jego treść opublikowała na swoich stronach internetowych Archidiecezja Krakowska.
Arcybiskup Marek Jędraszewski /TVN24/x-news

Kardynał Zenon Grocholewski rozpoczął list od życzeń dla arcybiskupa Marka Jędraszewskiego na 2020 rok. 

"Korzystając z okazji pragnę wyrazić Ci moje wysokie uznanie dla Twego umiłowania prawdy, Kościoła, Polski, dla Twego poczucia odpowiedzialności za powierzoną Ci misję, realizmu, odwagi w głoszeniu prawdy objawionej i zdrowego rozsądku" - stwierdził hierarcha. "Jestem przekonany, że Twojej miłości w ten sposób uskutecznianej nie potrafią przytłumić, a tym mniej zgasić, niedorzeczne krytyki, niezrozumienie ani obraźliwe i prostackie impertynencje" - dodał.

"Modlę się za Ciebie i proszę Pana, by Twoje biskupie zaangażowanie przyczyniło się jak najbardziej do ubogacenia naszego kraju w prawdę i dobro. Modlę się także za tych, którzy nas obrażają" - stwierdził w liście kardynał Grocholewski.


To już kolejny list w obronie arcybiskupa Jędraszewskiego. W weekend podobny dokument podpisało 15 arcybiskupów i biskupów. 

"Jako biskupi zgromadzeni na spotkaniu świątecznym solidaryzujemy się z Tobą wobec krzywdzących ataków jakie musi znosić Obrońca Prawdy ewangelicznej" - czytamy w liście do metropolity krakowskiego. "Zawsze godną chwały jest rzeczą opowiadanie się po stronie antropologii chrześcijańskiej, która w człowieku widzi obraz samego Boga. Zapewniamy o braterskiej modlitwie i jedności w Chrystusie" - podkreślają hierarchowie, którzy podpisali list na spotkaniu świątecznym w Rzeszowie. 

"Próbuje się wyzbyć z nas tego, co decyduje o człowieczeństwie"

W niedawnym wywiadzie dla Telewizji Republika arcybiskup Marek Jędraszewski był pytany m.in. o to, czy ekologizm stoi w sprzeczności z naukami Kościoła Katolickiego, a dokładniej o manifest, który podpisała między innymi szwedzka aktywistka Greta Thunberg, w którym jedną z tez ma być to, że patriarchat jest przyczyną globalnego ocieplenia. 

To powrót do Engelsa i do jego twierdzeń, że małżeństwo to kolejny przejaw ucisku, a w imię równości trzeba zerwać z całą tradycją chrześcijańską, bez której my - Europejczycy, nie zrozumiemy się, bo jesteśmy w niej wychowywani od tysiącleci- odpowiedział duchowny.

To się kwestionuje przez różne nowe ruchy, a także próbuje się narzucać jako obowiązującą doktrynę. To zjawisko bardzo niebezpieczne, bo to nie jest tylko postacią nastolatki, to coś co się na narzuca, a ta aktywistka staje się wyrocznią dla wszystkich sił politycznych, społecznych. To jest sprzeczne z tym wszystkim, co jest zapisane w Biblii, począwszy od Księgi Rodzajów, gdzie jest wyraźnie mowa o cudzie stworzenia świata przez Boga - stwierdził arcybiskup. Dodał, że "naraz wszystko się kwestionuje czyli faktycznie kwestionuje się naszą kulturę, odwraca się cały porządek świata, zaczynając od tego, że kwestionuje się istnienie Pana Boga - stwórcy, kwestionuje się także rolę i godność każdego człowieka".

Realizm filozoficzny czy chrześcijański polega na tym, że my próbujemy odczytać ten świat. Pytamy o pochodzenie, odczytujemy tajemnice. Ideologia polega natomiast na tym, że są pewne idee, mniej lub bardziej oderwane od rzeczywistości, i siłą próbuje się je wprowadzać w życie ludzi, nie patrząc na koszty. Takim eksperymentem był niewątpliwie komunizm. Niekoniecznie trzeba w ideologii zabijać ludzi fizycznie, ale na pewno dziś próbuje się wyzbyć z nas tego, co decyduje o człowieczeństwie - tłumaczył hierarcha. 


Słowa z wywiadu dla Telewizji Republika to już kolejna wypowiedź metropolity krakowskiego, która wywołała falę krytyki1 sierpnia w bazylice Mariackiej w Krakowie abp Jędraszewski podkreślił, że to z powstańczych mogił narodziła się wolna Polska. Trzeba było długo na nią czekać (...) Czerwona zaraza już po naszej ziemi na szczęście nie chodzi, co wcale nie znaczy, że nie ma nowej, która chce opanować nasze dusze, nasze serca i umysły. Nie marksistowska, bolszewicka, ale zrodzona z tego samego ducha: neomarksistowska. Nie czerwona, ale tęczowa - powiedział.