70-letni Francuz trafił do szpitala z obrażeniami, kiedy jego auto zderzyło się ze stadem 30 krów niedaleko Bialska Podlaskiego. Trzy jałówki zginęły.

Okoliczności wypadku nie są bliżej znane. Nie wiadomo, czy zwierzęta tak gwałtownie wtargnęły na drogę, że niemożliwe było ich ominięcie, czy może kierowca jechał za szybko. Zwierzęta znajdowały się pod opieką rolnika. Poszkodowany Francuz ma złamanie kości i uraz głowy.