Policjantom wciąż nie udało się przesłuchać matki 9-miesięcznej dziewczynki, na którą dwa dni temu spadł kawałek gzymsu z kamienicy w Łodzi. Kobieta jest w złym stanie psychicznym. Niemowlę przebywa w Centrum Zdrowia Matki Polki.

Funkcjonariusze mają już zapis z monitoringu kamienicy. W poniedziałek mają natomiast przejrzeć dokumentację budynku przy Piotrkowskiej. Chodzi o sprawdzenie ważności przeglądów technicznych kamienicy i ustalenie, czy zaniedbanie właściciela mogło doprowadzić do wypadku. Rozpadająca się ściana nie była zabezpieczona. Dopiero po wypadku zrobili to strażacy.

Kawałek gzymsu spadł na wózek

Do wypadku doszło w piątek po południu na głównej ulicy Łodzi - Piotrkowskiej. Fragmenty muru spadły na dziewczynkę, gdy matka przechodziła z wózkiem pod kamienicą. Tragedia miała miejsce w pobliżu sceny, którą zbudowano na weekendowe Święto Łodzi.

9-miesięczna dziewczynka w ciężkim stanie leży w szpitalu. Niemowlę dostaje leki, które mają chronić mózg, aby nie doszło w nim do niekorzystnych zmian.