Aleksander Smolar oddał się do dyspozycji przewodniczącego Rady Politycznej UW, Tadeusza Mazowieckiego. To echo jego wywiadu prasowego, w którym stwierdził, że Unia Wolności powinna rozważyć koalicję z SLD.

W wywiadzie tym Smolar powiedział, że Unia powinna rozważyć ewentualną koalicję z SLD, jeśli byłaby taka możliwość, ponieważ przed Polską będą stały problemy do rozwiązania dotyczące: wejścia do Unii Europejskiej, kontynuowania przemian gospodarczych i zreformowania państwa. Jego zdaniem nie byłby to "żaden polityczny mezalians, tylko klarowny, czysty kontrakt polityczny": "Wyraziłem tym listem równocześnie moją skruchę, że jako polityk nie powinienem w ogóle na to pytanie odpowiadać, tylko powiedzieć, że w obecnej sytuacji rozważanie bardziej odległej przyszłości nie ma w ogóle takich możliwości".

"Futurologią polityczną my się nie zajmujemy. Unia Wolności na razie nie rozważa ewentualnych sojuszy powyborczych" - powiedział sieci RMF FM sekretarz Unii Mirosław Czech. Jego zdaniem, wszystko wskazuje na to, że po wyborach Sojusz nie będzie potrzebował nikogo do rządzenia. Czech podkreśla, że Aleksander Smolar uznał konsekwencje swojej wypowiedzi, jako poważne: "Była to prywatna wypowiedź politologa, wybitnego naukowca i intelektualisty, który wszedł do Rady Politycznej ciała doradzającego zarządowi partii. Szkoda, że udzielił wypowiedzi zanim zechciał się podzielić przemyśleniami z zarządem partii. Ale tak się zdarza. Stanowisko władz partii jest w tej sprawie niezmienne". Mirosław Czech dodaje, że podstawowym zadaniem Unii Wolności jest na dziś osiągnięcie jak najlepszego wyniku wyborczego.

Edward Wende uznał wypowiedź Smolara dopuszczającą powyborczą koalicję UW z SLD za "wybryk" i "nadużycie". Zdaniem posła UW, wypowiedź Smolara należy traktować jako "autorską", udzieloną "bez żadnego upoważnienia ze strony Unii Wolności". "Tego typu pomysł, jeżeli miałby zostać zrealizowany, doprowadziłby do rozbicia tej partii" - zaznaczył Wende w rozmowie z dziennikarzami. "Nie wiem na jakiej podstawie nasz kolega uzurpował sobie prawo do zajęcia tego stanowiska, ja jestem temu głęboko przeciwny" - powiedział. "Nie życzę sobie, żeby w moim imieniu mówiono rzeczy, których nie akceptuję i nie zaakceptuję, tak samo jak nie zaakceptuje Mazowiecki, Suchocka, Działoszyński i bardzo wielu innych posłów UW" - dodał Wende.

10:50