Po Nowym Roku w Śląskiem nadal zamiast pociągów, na niektórych trasach pasażerów będą wozić autobusy. Dziś dotyczy to 60 połączeń.

Spółce wciąż brakuje taboru. Koleje Śląskie mają do dyspozycji 68 składów - żaden pociąg nie należy do spółki. Koleje Śląskie dzierżawią składy między innymi od urzędu marszałkowskiego i jednego z czeskich przewoźników, a 7 pociągów jest leasingowanych.  

Oprócz tego, że taboru jest za mało, wciąż się psuje. Właściwie każdego dnia w naprawie jest mniej więcej 10 składów.

Nie wiadomo jeszcze, ile całe zamieszanie na torach będzie kosztowało. Prawdopodobnie Koleje Śląskie dostaną mniejszą, niż planowano dotację z urzędu marszałkowskiego. Zakładano, że będzie to rocznie ponad 150 milionów złotych.

13 proc. połączeń Kolei Śląskich realizowanych przez autobusy

Dziś 58 połączeń Kolei Śląskich jest realizowanych przez autobusy. Trasy, na których zamiast pociągów nadal jeżdżą autobusy to: Bielsko-Biała - Wadowice, Czechowice-Dziedzice - Wodzisław Śl., Pszczyna - Rybnik - Wodzisław Śl. oraz Lubliniec - Częstochowa. Od niedzieli, po zakończonym remoncie torów, niektóre pociągi wróciły na odcinek Sosnowiec - Sławków. Kursują tam naprzemiennie z autobusami.

Utrudnienia na kolei w województwie śląskim trwają od 9 grudnia.