"Chcę przyjść do ministra Radziwiłła razem z grupą innych pacjentów onkologicznych" - deklaruje Tomasz Kalita, chory na raka mózgu były rzecznik SLD. W połowie października - na naszej antenie - zaapelował do ministra zdrowia, by ten położył się z nim na oddziale onkologicznym. Konstanty Radziwiłł - także w RMF FM - odrzucił tę propozycję, ale zaprosił Tomasza Kalitę do siebie.

"Chcę przyjść do ministra Radziwiłła razem z grupą innych pacjentów onkologicznych" - deklaruje Tomasz Kalita, chory na raka mózgu były rzecznik SLD. W połowie października - na naszej antenie - zaapelował do ministra zdrowia, by ten położył się z nim na oddziale onkologicznym. Konstanty Radziwiłł - także w RMF FM - odrzucił tę propozycję, ale zaprosił Tomasza Kalitę do siebie.
Tomasz Kalita / Radek Pietruszka /PAP

Kalita chce pokazać, że nie jest to problem jednego człowieka, tylko wszystkich pacjentów onkologicznych. Zastrzeżenia to m.in. słaba organizacja leczenia, wielogodzinne kolejki do gabinetów i brak jakichkolwiek działań profilaktycznych.

Minister Konstanty Radziwiłł kilkanaście dni temu na naszej antenie zaprosił Tomasza Kalitę do siebie, ale na tej ustnej deklaracji się skończyło.

Poza tym, co popłynęło na fali RMF FM nie miałem żadnego sygnału z ministerstwa. Mam wrażenie, że pan minister wykonuje pozorny ruch - mówił były rzecznik SLD.

Jak dodawał, jest gotowy na spotkanie o każdej porze dnia i nocy.

(abs)