Na Kremlu rozpoczęło się spotkanie sekretarza stanu USA Colina Powella i prezydenta Rosji, Władimira Putina. Powell, który po raz pierwszy przyleciał do Rosji jako szef amerykańskiej dyplomacji, ma zamiar zrobić kolejny krok w celu dalszego zbliżenia Moskwy i Waszyngtonu.

Rosja jest za kontynuacją rozmów z USA "w celu wypracowania nowych ram współpracy strategicznej i dalszych pułapów dla układu START" - oświadczył Igor Iwanow, rozpoczynając spotkanie z Colinem Powellem. Rosyjski minister spraw zagranicznych wyraził nadzieję, że w toku rozmów nakreślone zostaną konkretne sposoby realizacji porozumień rosyjsko-amerykańskich. "Nasze kraje wiele mogą uczynić dla uregulowania sytuacji w regionach zapalnych, takich jak Bliski Wschód, rejon Zatoki Perskiej czy Bałkany" - powiedział Iwanow. Colin Powell spotkał się już z deputowanymi do Dumy Państwowej Rosji. Nawiązując do rozbieżności między Waszyngtonem i Moskwą w sprawie amerykańskich planów stworzenia narodowego systemu obrony przeciwrakietowej Powell powiedział, że jeśli kraje mają do siebie zaufanie, to każdy z nich sam ma prawo decydować, ile rakiet ma posiadać i jak się bronić.

Wcześniejsze rozmowy, które amerykański sekretarz stanu prowadził już od wczesnych godzin porannych odbyły się w bardzo miłej atmosferze. Jeszcze nie tak dawno, Waszyngton bardzo ostro krytykował Moskwę za współpracę z Iranem. Teraz Powell miał zamiar tylko bardzo delikatnie zwrócić uwagę szefa rosyjskiej dyplomacji Igora Iwanowa na to, że bez wiedzy rosyjskich oficjalnych czynników, do Iranu mogą trafić technologie wytwarzania broni masowego rażenia. Podobnie sympatyczny ton dotyczy wszystkich tematów, a więc przyszłości Afganistanu, współpracy walki z terroryzmem, redukcji zbrojeń jądrowych i losów układu o obronie antyrakietowej.

13:00