Morze wyrzuciło na brzeg ciało 13-letniego chłopca, który wczoraj zaginął podczas kąpieli w Międzyzdrojach.

Świadkowie wypadku opowiadali, że dwaj bracia, 11 i 13 lat, kąpali się przy brzegu pod dozorem swojej matki, stojącej na plaży.

W pewnym momencie większa fala wciągnęła chłopców w głąb morza, około 50 metrów od brzegu. Młodszego woda wyrzuciła na mieliznę, wychłodzony trafił do szpitala.

Na ratunek dzieciom rzuciła się do wody ich matka. Też zaczęła tonąć. Z wody wyciągnęli ją mieszkańcy Międzyzdrojów. Rodzina ze Śląska przyjechała nad morze na wczasy.