Poprzez tego typu zakupy nie tylko wzmacniamy NATO i bezpieczeństwo polskiego nieba, ale również polski przemysł. Niech te "czarne jastrzębie" strzegą polskiego nieba - powiedział premier Mateusz Morawiecki po podpisaniu umowy na dostawę śmigłowców Black Hawk.

W piątek szef MON Mariusz Błaszczak podpisał z Polskimi Zakładami Lotniczymi w Mielcu (Podkarpacie) umowę na dostawę czterech śmigłowców Black Hawk dla wojsk specjalnych.

Odnosząc się do podpisania umowy szef rządu podkreślił, że poprzez tego typu zakupy Polska wzmacnia nie tylko sojusz NATO i bezpieczeństwo polskiego nieba, ale również polski przemysł. Jest to połączenie strategii rozwoju ze strategią zapewnienia bezpieczeństwa - dodał.

Przypominając, że w przeszłości w Mielcu dochodziło do zwolnień pracowników, Morawiecki wyraził zadowolenie z odwrócenia tego trendu i faktu, że dzisiaj do tamtejszych zakładów przyjmowani są nowi pracownicy.

Ten zakup jest ważny dla całej "doliny lotniczej", dla całego Podkarpacia, dla całej Polski, ważny ze względu na to, że bardzo wiele firm, rodzinnych firm, małych i średnich polskich przedsiębiorców ma możliwość dostaw dla zakładów mieleckich tutaj, żeby powstał ten helikopter Black Hawk - mówił premier.

Niech te "czarne jastrzębie", Black Hawki strzegą polskiego nieba; w herbie Mielca jest czarna przyłbica, ja myślę, że gdzieś tam w naszej świadomości, w naszych umysłach jest też coraz bardziej właśnie ten czarny jastrząb, który niech razem z białym orłem bronią polskiego nieba - powiedział.

Cztery śmigłowce Black Hawk dla Wojsk Specjalnych zostaną dostarczone do grudnia tego roku. Minister obrony Mariusz Błaszczak nie podał wartości podpisanej umowy. Poinformował natomiast, że obejmuje ona także szkolenie i pakiet logistyczny.

PZL Mielec należą do korporacji Sikorsky, która opracowała śmigłowiec Black Hawk i która jest częścią amerykańskiego koncernu Lockheed Martin. W Mielcu powstaje eksportowa wersja S-70i. 

Opracowanie: