Resort obrony stara się pozyskać dodatkowe samoloty dla najważniejszych osób w państwie - dowiedział się reporter RMF FM. Byłyby one wykorzystywane w okresie, gdy będziemy czekać na dostawę maszyn od zwycięzcy przetargu na nową, VIP-owską flotę powietrzną. To - jak tłumaczy MON - jeden z powodów opóźnień zamknięcia przygotowań do ogłoszenia tego przetargu.

Przetarg zostanie ogłoszony na początku przyszłego roku. Dostawa nowych samolotów nie nastąpi więc wcześniej niż za 18-24 miesiące. Trwają analizy, z których wynika, że czarterowane od LOT-u embraery mogą nie wystarczyć - szczególnie w związku z objęciem przez Polskę od lipca przewodnictwa w Unii Europejskiej.

Dlatego są dwa pomysły. Pierwszy to wykup umowy przejściowej, czyli na przykład dodatkowy czarter maszyn. Albo będzie to elementem postępowania przetargowego, że firma, która wygra przetarg, będzie związana na dostawę samolotów w okresie przejściowym, między datą zawarcia umowy a datą dostarczenia swojego samolotu - tłumaczy wiceminister obrony Marcin Idzik.

Chodzi o maszyny tego samego typu, które dostarczy na podstawie przetargu. MON przymierza się do zakupu dwóch rodzajów samolotów - ponad 50-miejscowych transatlantyckich i kilkunastoosobowych na krótsze, europejskie loty.