Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że resort obrony musi przeprosić Wojciecha Pogonowskiego za to, że raport z weryfikacji WSI opisał go w 2007 r. jako podejrzanego. W 2005 roku Pogonowski został prawomocnie uniewinniony od tych zarzutów. MON ma też zapłacić mu 15 tys. złotych zadośćuczynienia. To kolejny prawomocny wyrok nakazujący resortowi przeprosiny i zadośćuczynienie za treść raportu sygnowanego przez ówczesnego szefa komisji weryfikacyjnej WSI Antoniego Macierewicza.

MON może jeszcze złożyć kasację do Sądu Najwyższego, ale nie wstrzymuje to wykonania wyroku. O Pogonowskim w raporcie napisano, że był jednym z oskarżonych w aferze gospodarczej w Wojskowej Akademii Technicznej - mimo że dwa lata wcześniej sąd prawomocnie uniewinnił oskarżonych w sprawie. Pan Macierewicz wpisując mnie do raportu zachował się tak, jakby nie było żadnego wyroku w mojej sprawie - mówił Pogonowski, autor książek historycznych.

Pozwał on MON za naruszenie dóbr osobistych stwierdzeniami raportu. Żądał przeprosin w kilku mediach i 50 tys. zł zadośćuczynienia. W grudniu 2010 r. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał ministrowi opublikować przeprosiny w "Gazecie Wyborczej". Za wystarczające uznano 15 tys. zł.

Sąd uznał apelację MON w tej sprawie za "całkowicie niezasadną", a wyrok sądu za prawidłowy. W uzasadnieniu wyroku sędzia Marzena Konsek-Bitkowska powiedziała, że umieszczenie nazwiska Pogonowskiego w raporcie mogło być uznane za bezprawne. Nie można było w nim przedstawić informacji o podejrzeniu przestępstwa, skoro człowieka uniewinniono - podkreśliła.

W sumie do sądu wpłynęło 26 pozwów w sprawie raportu. Zapadło siedem prawomocnych wyroków na niekorzyść MON, w czterech sprawach MON przeprosiło w ramach ugody. Skarb Państwa wypłacił już ok. 322 tys. zł, w tym 218 tys. kosztów ogłoszeń prasowych, 85 tys. zł - odszkodowań, 18,5 tys. zł - kosztów procesowych.

W sumie ta kwota może sięgnąć pół miliona zł. Trwa jeszcze kilkanaście procesów wytoczonych MON przez osoby z raportu. Sądy prawomocnie nakazały już MON przeprosiny m.in. wobec b. posła SLD Jana Sieńki, b. wiceministra w kancelarii premiera Jerzego Buzka, Jerzego M. Nowakowskiego, b. szefa PKOl Piotra Nurowskiego (zginął w katastrofie smoleńskiej). Były minister obrony Bogdan Klich zapowiadał, że resort wystąpi z "oczekiwaniami finansowymi" wobec Macierewicza.

Sam Macierewicz wygrywa procesy wytaczane mu za raport. Sądy oddalają też pozwy kierowane wobec urzędu prezydenckiego. Od jesieni 2007 r. warszawska prokuratura prowadzi śledztwo ws. domniemanego przekroczenia uprawnień przez autorów raportu.