Po czterech dniach Ministerstwo Transportu przesłało reporterowi RMF FM odpowiedź w sprawie opłat, jakie w ramach systemu viaTOLL ponoszą busy przewożące osoby niepełnosprawne. Chodziło o konkretny przypadek - niepełnosprawnych z Warsztatów Terapii Zajęciowej w Jędrzejowie. Niestety, odpowiedź resortu jest standardowa: odpłatność za korzystanie z dróg jest uzależniona od tonażu pojazdu, a nie przeznaczenia i rodzaju wykonywanej działalności. Nie ma więc podstaw do zwolnienia z opłat.

Sprawę na Gorącą Linię RMF FM zgłosił Grzegorz Kurkowski z Warsztatów Terapii Zajęciowej w Jędrzejowie.

Aż cztery dni zajęło więc ministerstwu umieszczenie formuły, że system działa dopiero niespełna pięć miesięcy, jego funkcjonowanie jest na bieżąco monitorowane i poddawane szczegółowym analizom.

Dobre i to - komentuje Kurkowski: Może ktoś się w końcu jednak obudzi tam i wpisze nas w ten katalog zwolnionych z ponoszenia opłat za korzystanie z dróg.

Nie tylko niepełnosprawni mają problem z viaTOLLEM. Opłaty identyczne jak choćby firmy transportowe muszą też ponosić kierowcy, którzy mają campera albo przyczepę kempingową.