Minister środowiska Andrzej Kraszewski zapowiedział w Brukseli kompromis z Komisją Europejską ws. polskich emisji CO2 na lata 2008-12. Rozmowy trwają, gdyż unijny sąd unieważnił decyzję KE z 2007 roku o ograniczeniu tych emisji do 208,5 mln ton rocznie.

Polski rząd szacował potrzeby polskich firm na dużo więcej i chciał pomiędzy nie rozdzielić 284,6 mln ton CO2 rocznie. Gdy KE się na to nie zgodziła, skierował sprawę do unijnego Trybunału i wygrał. Kraszewski przyznał jednak, że nie oznacza to, iż ostatecznie tyle praw do emisji dostaną polskie firmy, bowiem "od dawna wiadomo było", że postulat 284,6 mln ton CO2 jest wygórowany i nierealistyczny. Wyrok oznaczał, że procedura ustalenia polskiej kwoty CO2 rozpoczęła się od początku. Minister nie chciał zdradzić, na ile w rozmowach z KE skłonny jest zgodzić się polski rząd.

Oczywiście będzie kompromis. Rozumie się, że (...) nie będą bezwzględnie przyjęte warunki Komisji Europejskiej. Ale KE rozumie, że widzimy, iż nasze żądania być może nie były zbyt realistyczne - te, które były kiedyś podstawą naszego zaskarżenia sprawy do Trybunału. Kompromis jest zawsze konieczny, możliwy i jestem pewien, że będzie obustronnie zadowalający - powiedział minister polskim dziennikarzom po spotkaniach w Komisji Europejskiej. Dodał, że wszystkie interesy polskie jak dotąd mamy zagwarantowane.

RMF24.pl on Facebook