Posłowie nie zgodzili się na włączenie do porządku trwającego posiedzenia prac nad PiS-owskim projektem zmian w ordynacji wyborczej. Przeciwko rozszerzeniu obrad było 280 posłów, za - 149, a wstrzymał się jeden poseł.

PiS chciał jak najszybciej zająć się projektem, tak aby mógł on być przegłosowany na początku kwietnia razem z wnioskiem o samorozwiązaniem Sejmu. Dziś wniosek w tej sprawie późnym popołudniem wpłynął do marszałka Sejmu.

W uzasadnieniu wniosku o samorozwiązanie napisano m.in., że w sytuacji, kiedy pakt stabilizacyjny nie zapewnia już trwałego poparcia dla inicjatyw rządowych i innych projektów ustaw przewidzianych w pakcie, samorozwiązanie Sejmu jest "wyjściem właściwym, zgodnym z oczywistym interesem kraju". Inną drogą doprowadzenia do przedterminowych wyborów jest tylko "długotrwały kryzys rządowy".

Przypomnijmy. Projekt ordynacji mieszanej został już raz złożony przez PiS w 2004 roku, w poprzedniej kadencji (został wtedy odrzucony przez Sejm); zakłada on wprowadzenie 230 jednomandatowych okręgów wyborczych i 16 okręgów wojewódzkich. Połowa posłów byłaby wybierana w okręgach jednomandatowych.