Minęło 100 dni odkąd rząd nie opublikował wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca; nadal domagamy się publikacji tego wyroku i będziemy tak długo, aż prawo zacznie być przestrzegane przez rząd i przez większość rządzącą - mówił w piątek przed kancelarią premiera lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski. "Jakakolwiek dyskusja z większością parlamentarną na temat przyszłego prawa jest bez sensu. Nie możemy dyskutować na temat zmiany prawa, kiedy prawo nie jest przestrzegane, bo to znaczy, że prawo nie ma znaczenia" - podkreślił.

Minęło 100 dni odkąd rząd nie opublikował wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca; nadal domagamy się publikacji tego wyroku i będziemy tak długo, aż prawo zacznie być przestrzegane przez rząd i przez większość rządzącą - mówił w piątek przed kancelarią premiera lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski. "Jakakolwiek dyskusja z większością parlamentarną na temat przyszłego prawa jest bez sensu. Nie możemy dyskutować na temat zmiany prawa, kiedy prawo nie jest przestrzegane, bo to znaczy, że prawo nie ma znaczenia" - podkreślił.
Mateusz Kijowski /PAP/Tomasz Gzell /PAP

Podczas konferencji prasowej przed kancelarię premiera, w miejscu gdzie znajduje się licznik dni, które upłynęły od wydania orzeczenia przez TK, lider KOD Mateusz Kijowski mówił, że 100 dni temu Trybunał uznał za niekonstytucyjne przepisy nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS.

Ta ustawa jest nieważna, ale trzeba ten wyrok Trybunału opublikować; od 100 dni pilnujemy tego. Domagamy się żeby zgodnie z prawem niezwłocznie kancelaria premiera opublikowała wyrok
- tłumaczył. Domagamy się stanowczo, tak jak wszystkie poważne ciała prawnicze w Polsce, tak jak wszystkie poważne instytucje międzynarodowe: Komisja Wenecka, Parlament Europejski, Komisja Europejska - przede wszystkim zaprzysiężenia trzech sędziów i publikacji wyroku TK z 9 marca oraz wszystkich kolejnych wyroków TK - oświadczył Kijowski. Będziemy się tego domagali tak długo, aż prawo zacznie być przestrzegane przez rząd i przez większość rządzącą - stwierdził.

"Traktują naszą ustawę jako listek figowy"


Lider KOD przypomniał ponadto, że obecnie w Sejmie toczą się prace nad projektem ustawy, który KOD razem z ponad 100 tys. Polaków zgłosili do Sejmu jako obywatelską inicjatywę ustawodawczą. To jest nasz projekt, popieramy go od początku (...) i będziemy go pilnować tak długo, jak długo będą szanse, że zostanie on przyjęty w sposób zgodny z intencjami tych, którzy go przedłożyli - mówił. Kijowski zaznaczył jednocześnie, że należy mieć świadomość, iż rozpatrywanie obywatelskiego projektu w Sejmie nie oznacza, że rząd naprawdę chce "wysłuchać obywateli". Według niego, chodzi o to, żeby "większość parlamentarna mogła udawać przed Europą, przed światem i przed Polakami, że słucha obywateli". Traktują naszą ustawę jako listek figowy i na to nie będziemy się godzić, kiedy będzie dochodziło do nadużyć - stwierdził.

Przed tygodniem w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie trzech projektów zmian przepisów dotyczących TK. - dwa z nich, złożone przez PiS oraz KOD (jako projekt obywatelski), to propozycje nowych rozwiązań ws. Trybunału; trzeci - autorstwa PSL - to projekt nowelizacji ustawy o TK. Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas rozmowy z dziennikarzami mówił wtedy, że nowe przepisy dotyczące TK mogłyby być uchwalone jeszcze w lipcu.

Obywatelski projekt zakłada m.in. rozszerzenie kręgu podmiotów zgłaszających kandydatów na sędziów TK. Ma to być - poza prezydium Sejmu, grupą 50 posłów, jak obecnie - prezydent, KRS, SN i NSA. Wybór sędziego także miałby odbywać się większością 2/3 głosów. KOD proponuje też, by pełny skład TK liczył co najmniej 9 sędziów. W projekcie obywatelskim proponuje się, by nowy sędzia TK składał przysięgę wobec marszałka Sejmu.

(mn)